Zdaje się, że podążamy z czasem, zgodnie z kierunkiem mody i trendów, a jednak czasem odnoszę wrażenie, że jakimś prawem, raczej nie ziemskim, weszliśmy do wehikułu czasu i wróciliśmy do fantazyjnego i bogatego baroku. Otaczamy się tym, co piękne, nosimy to, co modne i wciąż kupujemy, bo coś jest nowe.
Dochodzimy do punktu, że jedyne, co po nas zostanie to masa zbędnych gratów i sterty śmieci.
Nie nadążamy z listą zakupów, bo naszą uwagę wciąż przykuwają, co nowe drobiazgi, kolejne ciuchy i smart gadżety. Nie potrzebujemy nic więcej, lecz wciąż bezwiednie wrzucamy do koszyka. Mamy już wszystko i ponad to, lecz jednak…
Niegdyś w świetności, upragnione przedmioty, z czasem zapomniane i rzucone w kąt. Są bezpieczne do chwili, gdy się je wygrzebie i ostatecznie wyrzuci. A te, niezależnie od rodzaju, choć zakurzone i przestarzałe mają wielki potencjał aby znowu stać się przydatne. Wystarczy trochę fantazji, garści pomysłów oraz chęci, aby nadać im nowe przeznaczenie!