Flaps magazyn
  • Start
  • O mnie
  • Kontakt
Flaps magazyn

  • Start
  • O mnie
  • Kontakt

Posty autora

Ola

54 posts

Zamieść obawy, odkurzyć niepewność

  • 30 marca 2019
  • Brak komentarzy
  • Ola

Wkroczyliśmy w nowy rok, pochmurne niebo i szarobura aura powoli ustępuje miejsca miłym promieniom słońca, które coraz częściej witają nas o poranku i dodają otuchy, gdy wciąż nasze ciało muska mroźny wiatr. Zamiast śnieżno-białego obrazu, naszą uwagę zwraca przebijający się przez nią soczysty kolor zieleni. Z radością możemy stwierdzić – zbliża się wiosna! A wraz z nią, kolejne nadzieje i plany.

Po zrealizowaniu mojego noworocznego celu, czyli zdania sesji, pozwoliłam mojej wyobraźni zabrnąć w dalsze zakątki, do tej pory ignorowane, a ostatnio nie odwiedzane nawet na przestrzeni fantazji. Te wszystkie marzenia na potem, zawsze odkładane na lepszy moment, leżące gdzieś w zakurzonym kącie, zupełnie zapomniane, wreszcie zwróciły moją uwagę. Dlatego też na tę wiosnę postanowiłam zrobić mały porządek, jednak nie w szafie czy dokumentach, a w mojej własnej głowie.

Być może to te radosne słońce dodało mi na tyle otuchy, bym niczym jak część drużyny pogromców duchów, z odkurzaczem na plecach wyruszyła na wojnę, nie z duchami, a własną niepewnością i strachem przed niepowodzeniem. Strachem towarzyszącym ponieważ niektóre z tych marzeń są trudne do zrealizowania i będą wymagały ode mnie wiele zaangażowania i poświęcenia.

Natomiast jeżeli nie teraz to kiedy? Kiedy znowu będę miała na tyle odwagi by zrobić w ich stronę niezachwiany, zdecydowany krok? Do tej pory były one zupełnie nie zauważone, więc gdyby nie to, że wzięłam się w garść, to leżałyby tam jeszcze dobre parę lat, albo gorzej – o wiele dłużej.

Zatem w tę wiosnę zaczynam pracować dwa razy więcej, pięć razy ciężej i dobre kilkanaście razy skuteczniej, dla marzeń, bo te są warte każdych poświęceń.

Podziel się

Bez szans na wygraną

  • 21 marca 2019
  • Brak komentarzy
  • Ola

Żyć frywolnie, nie czuć konsekwencji, wykonywać każdą rzecz bez głębszego zastanowienia, by w sielance mijały dni – jak łatwo popaść w zapomnienie. Oddać się codziennej rutynie i zupełnie odrzucić racjonalne podejście, by zastąpić je kojącymi słowami „to tylko dzisiaj”. Wówczas „dzisiaj” staje się też jutrem i każdym kolejnym dniem, w który pozwalamy sobie na za dużo. Za dużo lenistwa, za dużo swobody, za dużo pokus, którym wciąż ulegamy. W pewnym momencie stajemy się podwładnymi własnego zapomnienia. Nie podnosimy nawet ręki by zaprzeczyć, odmówić sobie, bo w naszym umyśle wciąż echem odbija się wdzięczny głos pokusy. Dogadzanie swoim pragnieniom zawsze jest przyjemne, ale też złudne.

Prędzej czy później, rzeczywistość nas i tak dogoni. Niezależnie ile razy będziemy odwracać wzrok i choć bieglibyśmy tyle co sił w nogach, ona zawsze będzie szybsza. Gdy nas przegoni, spojrzy się w naszą stronę i będzie się śmiała do rozpuku, bo ona dobrze wie, że nie ma przed nią ucieczki. A my powoli będziemy tracili siły, aż w końcu upadniemy. Wtedy zrozumiemy że ten cały zmarnowany czas, każdy dzień, który miał przynieść radość, na barkach niósł dwa razy większy ciężar konsekwencji.

Czas dla siebie jest ważny ale tylko w towarzystwie samokontroli jest dla nas dobry, dzięki wyznaczeniu granicy, która jest dla nas korzystna. Z momentem jej przekroczenia, otwieramy bramę zaległych obowiązków, nadmiernych i niekorzystnych skutków i gorzkich konsekwencji.

Podziel się

Gdy w powietrzu znowu miłość…

  • 14 lutego 2019
  • Brak komentarzy
  • Ola

Dookoła przybyło kwiatów, za każdym sklepowym oknem frywolnie leży pudełko czekoladek, a gdzie tylko można odwrócić wzrok, tam znaleźć można serca w najróżniejszych rozmiarach a wokoło zrobiło się jakoś… czerwono. Walentynki, a dookoła nas miłość, radość i fala uczuć, wciąż zalewająca nas z każdej strony. Dzień, który sprawia, że zdajemy sobie sprawę jak miło kochać i być kochanym!

Jednak nie ma nic piękniejszego, niż kochać przez cały rok, bez wyjątku. Kochać nie tylko drugą połówkę, a wszystkich, którzy są nam bliscy i bliźniego otaczać uczuciem, z dnia na dzień, niezależnie od dnia i miesiąca.

By mimo wad i zwad, okazywać to słowem lub gestem, a nie obrzucać kwiatami i słodkościami w imię święta, a dla samej miłości.

Dopiero gdy nauczymy się kochać bez przerwy, w zdrowiu i chorobie, w złości i radości, gdy będziemy w stanie oddać siebie i część duszy swej na poczet bliskich, wtedy święto Walentego ma dla nas tylko znaczenie symboliczne, bowiem wtedy to tylko dzień, w którym możemy dać jedynie nieco więcej niż zwykle lub wcale bo wiemy, że i tak oddajemy się bez końca.

Podziel się

Uśmiechem przenosić góry

  • 11 lutego 2019
  • Brak komentarzy
  • Ola

Idąc rynkiem, mijając masę ludzi o niemalże identycznym, niezadowolonym wyrazie twarzy, czasem naprawdę potrafię zatracić się w zmartwieniach. Grymas obcych ludzi na twarzy wprawia mnie w zły nastrój, niezależnie od tego, jak radosna byłam wcześniej. Te pochmurne miny, pełne trosk doprowadzają do tego, że czasem sama myślę, że powinnam się martwić. Przecież oni nie bez powodu tacy są, prawda?

Wtedy rozumiem, że powinnam wyjść naprzeciw tym grymasom i smutkom. Jeżeli jestem szczęśliwa, to mam w sobie wystarczająco mocy, by zmienić chociaż jeden wyraz czyjejś twarzy, choćby na chwilę, choćby na jeden dzień.

Wtedy uśmiecham się szeroko do każdej osoby, idącej z przeciwka. Chociaż może mieć ona powód do smutku, to zawsze jest nadzieja, że mój ciepły uśmiech, choć na chwilę odwróci uwagę od jej trosk. Zdarza się, że w zamian dostaje spojrzenie pełne przerażenia i przekonania, że jestem wariatką, suszącą zęby bez powodu, ale nawet jeśli to miałoby zmienić czyjeś myśli albo rozbawić, to jestem na to gotowa.

Sama uwielbiam, gdy ktoś się do mnie uśmiecha, mimo tego, że nawet się nie znamy i bardzo możliwe, że już się nie zobaczymy. Wierzę, że ta osoba po prostu też chce podzielić się swoją radością i ciepłem.

Uśmiechamy się do siebie tak rzadko, że czasem staje się to nagrodą za dobre sprawowanie. I choć nic nie kosztuje, stał się luksusem.

Podziel się

Na złość człowiekowi

  • 20 stycznia 2019
  • Brak komentarzy
  • Ola

Czuję, że coś szarpie za materiał mojego kołnierza. Robi to z wielką siłą. Szamocze moim bezwładnym ciałem, budując coraz to gorsze uczucia. Mam ochotę się tego pozbyć, równie mocno pragnę wyrwać tę dłoń, która teraz zaciska już moje gardło. Tracę kontrolę, nie stoję za żadnym słowem, którym rzucam w twarz innym, ani za każdym gestem, jaki wykonuje. Wszystko robię głośno, tak by tylko okazać to, co czuję wewnątrz. To coś, co mnie kontroluje to złość.

Musimy jednak pozwolić jej wypłynąć na wierzch, zaakceptujmy to, że ona istnieje, zamiast tłumić ją w środku. Ona też jest potrzebna, a czasem nieunikniona. W małej postaci, w dozwolonych ilościach, to tak naprawdę naturalne uczucie, które jest mało szkodliwe i nie powinniśmy się jej obawiać.

Dopiero gdy przejmuje ona nad nami władzę, staje się naprawdę niebezpieczna. Wtedy, prawdziwa jej twarz pokazuje, że jest ona podstępna, wie, jak łatwo może człowiekiem zawładnąć, a ten często jej na to pozwala. Gdy jesteśmy wściekli, to ona przejmuje stery. Manewruje nami jak statkiem, robi to jednak nie dla naszego dobra, co rusz pragnęłaby natrafić na skały i góry. Sieje zniszczenie i popłoch. Nie ma w niej ni krzty zrozumienia czy empatii. Jest nieczuła, lodowata i jedyne, czego chce to właśnie kontrola. Zyskując ją, sprawia, że ranimy ludzi, niszczymy relacje, tak naprawdę tego nie chcąc. To ona tego chce, nie my. Dlatego żadna decyzja podjęta pod jej kontrolą, najpewniej żaden czyn ani żadne słowo, jakie z siebie wydajemy, nie będzie dobre i nic też miłego nie uczyni. Będzie ono raczej pełniło rolę toporu rzucanego w czyjąś stronę, aniżeli odpowiednią decyzją. I dlatego tak ważne jest, byśmy to my sprawowali kontrolę, nie nasze emocje, a na pewno nie złość.

Podziel się

Daj z siebie wszystko

  • 15 stycznia 2019
  • Brak komentarzy
  • Ola

Gdy zaczyna pruszyć śnieg, w oddali słychać ciche odgłosy świątecznych melodii, gdy na każdej z witryn zauważamy uśmiechniętą postać świętego Mikołaja a od blasku kolorowych światełek sami już nie wiemy w którą stronę patrzeć, wszystko mówi nam, że nadchodzi magiczny okres świąt Bożego Narodzenia.

Wraz z tym rozpoczyna się także szalony maraton w poszukiwaniu podarunków dla najbliższych. W końcu otrzymywanie, jak i dawanie to jedna z najmilszych część świąt, to symbol dobroci i okazywanie uczucia.

Opcji jest tak wiele, wszędzie można znaleźć coś, co według nas jest idealne dla drugiej osoby. Porównujemy każdą możliwą rzecz do siebie w poszukiwaniu tego, co z pewnością ucieszy obdarowanego.

Jednak te wszystkie możliwości prezentów jakie mamy, bardzo często odwracają naszą uwagę od tego co naprawdę jest ważne. Skupiamy się na tym, co materialne, co można postawić, założyć, wykorzystać i to, oczywiście, jest miłe. Jednak gdzieś w tym świątecznym zawirowaniu, zapominamy o tym, że okazać uczucie można nie tylko poprzez coś, czego można dotknąć i wycenić, a przez samych siebie. Tak naprawdę cały sęk jest w tym, by z okazji świąt, ze wzmożoną siłą dać z siebie wszystko – zainteresowanie, swój czas czy obecność w różnych chwilach. Prezent materialny zamiast być głównym elementem naszych świąt, powinien być tylko miłym dodatkiem do tego, czym powinniśmy obdarowywać bliskich naprawdę – czyli sobą, w całej swojej okazałości.

Podziel się

Nowy rok, nowa ja

  • 7 stycznia 2019
  • Brak komentarzy
  • Ola

Oto grudzień, czas magicznej atmosfery oraz zalążków niespełnionych obietnic.

Z każdego zakamarka dobiegają już słuchy o noworocznych postanowieniach. Głowa aż pęka, gdy zliczy się, jak wiele z nich dotrwa tylko etapu planowania, a później pozostanie już po nich tylko mgliste wspomnienie.

Jak sądzę, dla wielu realizacja tegorocznych planów zatrzymała się na styczniu i od tamtej pory tkwi w martwym punkcie, a mimo to, zabierają się oni za tworzenie kolejnych.

W takiej sytuacji, bardziej skupiłabym się na tym, że czas nagli i może warto chociaż spróbować doprowadzić jeszcze niezrealizowane postanowienia do końca.

To jednak wydaje się zbyt trudne do wykonania, o wiele łatwiej jest wziąć czystą kartkę i liczyć na to, że zmiana numerka w kalendarzu, odczaruje nasz wewnętrzny brak samozaparcia. Byłoby miło, ale… to raczej mało możliwe.

Jeżeli do tej pory mamy problem ze zrealizowaniem postanowień, to żadna lista, nawet ta najładniej ozdobiona, nie zmieni tego nastawienia.

Nowy rok może być dobrą motywacją do zmiany, ale nigdy jej głównym czynnikiem. Prawdziwy cel tworzy i realizuje się, bezwzględnie, czy jest styczeń, czy lipiec.

Ja również w tym roku zrealizowałam swoje postanowienie, zrobiłam to w jego środku, bo pragnęłam się zmienić i coś osiągnąć. Udało mi się, a nawet nie pamiętam konkretnej daty, kiedy przystąpiłam do jego realizacji. Byłam tak zdecydowana, że żadna liczba nie miała dla mnie znaczenia.

Tak samo powinno być z noworocznymi postanowieniami. Jeżeli już mamy zamiar tworzyć jakąś listę, zróbmy ją szczerze, z prawdziwą chęcią zmiany na lepsze. Jeśli fakt, że nastaje nowy rok i mamy czystą kartę, którą chcemy zapełnić inaczej niż dotychczas ma nam pomóc, to niechaj tak będzie.

Skupmy się jednak przede wszystkim na swoim celu, a nie jego dacie, czy liczbie dni, które mamy na to poświęcić. Choćby realizacja trwała o wiele dłużej niż rok, niechaj też tak będzie.

Jeżeli zaczęliśmy działać z własnej inicjatywy, oznacza to, że zmierzamy w dobrą stronę i niechaj będzie tak dalej!

Podziel się

Idealnie niedoskonali

  • 21 grudnia 2018
  • Brak komentarzy
  • Ola

Ciągłe wypominanie wad, wyliczanie błędów czy niepowodzeń, złość, a nawet przeklinanie samego siebie w myślach – czy tak właśnie traktujesz samego siebie?

Ludzie potrafią być naprawdę samokrytyczni. Zresztą, samo bycie na skraju skali, niezależnie czy mowa o podejściu bardzo krytycznym, czy o braku jakiejkolwiek krytyki wobec siebie, jest niezdrowe. Dzisiaj jednak skupię się tylko na jednej ze stron.

W samej samokrytyce, oczywiście, nie ma nic złego, jeżeli tylko jest ona rozsądna i zgodna z prawdą. W takich okolicznościach jest ona wręcz wymagana. Problem pojawia się natomiast, gdy stajemy się tacy aż do przesady, a nawet karcimy się za każdy, popełniony błąd, który w rzeczywistości nie ma wielkiego znaczenia.

Głównym winowajcą takiej patologicznej sytuacji jest niskie poczucie wartości. Ludzie chcą przewyższyć samych siebie, tworząc nierealistyczne ideały. Oczekują od siebie zbyt wiele, nie potrafiąc racjonalnie ocenić swoich możliwości, a co za tym idzie, zderzają się z porażką, co tylko utwierdza ich w przekonaniu, że są beznadziejni.

Tak niezdrowe podejście do samego siebie, staje się nie tylko krytyką, a wręcz tyranią dla własnej osoby. Jest to nic innego, jak podawanie sobie trucizny z własnej, nieprzymuszonej woli.

Jeżeli więc zdarza Ci się krytykować siebie zbyt często i bezsensownie, zatrzymaj się i głęboko zastanów – czy rzeczywiście jesteś aż tak zły? Ja wiem, że nie i ty również powinieneś to wiedzieć. Mam nadzieję, że to wiesz.

Zamiast skupiać się wciąż na tym, co złe, przede wszystkim się chwal, za wszystko, co wyszło ci dobrze, za to, co naprawiłeś, za to, co osiągnąłeś i poświęć chwilę, aby docenić siebie.

Podziel się

Szukaj dalej

  • 14 grudnia 2018
  • Brak komentarzy
  • Ola

Życie to pasmo zdarzeń, przeżyć, emocji, spotkań i myśli. Od najmłodszych lat, brniemy przed siebie, zdobywając wiedzę i cenne doświadczenie. Bezustannie poznajemy ludzi, rzeczy, zajęcia, zderzamy się wielokrotnie z różnymi spostrzeżeniami i to właśnie te wszystkie przeżycia mają wpływ na kształt tego, co możemy nazwać swoją przyszłością.

Natomiast mimo zdobytych doświadczeń, wielu, latami poszukuje czegoś “swojego”, czegoś, co stanie się filarem tej właśnie przyszłości. Są oczywiście osoby, którym przychodzi to naturalnie, z wiekiem i czasem. Niektórzy rozwijają swoje pasje od lat i to one stają się dla nich wizją na życie, a nawet całym światem.

Jest jednak też ta część, która nie jest do końca pewna, jak ta wizja ma właściwie wyglądać. W tej grupie znajduję się też ja!

Wielokrotnie byłam przekonana, że stworzyłam ten jedyny, wyjątkowy plan na moje życie. Rzeczywistość szybko jednak to weryfikowała. To, co uważałam za pewnik, z czasem coraz częściej stawało pod znakiem zapytania. Możliwe, że jeżeli pojawiły się wątpliwości, to oznacza, że mój rozum wysyła mi sygnały, że to nie jest to “coś”, a być może – takiego idealnego planu do końca nie można stworzyć? A zatem należałoby brnąć dalej do przodu.

Ustanie w miejscu, licząc na cud, mając nadzieję, że ten odpowiedni plan sam się ułoży, nie doprowadzi do niczego. Tylko nowe doświadczenia i metoda prób i błędów, pozwolą nam trafić na dobry trop. W końcu jak coś znaleźć, jeżeli się tego nie szuka?

Podziel się

Zrzucić swój ciężar

  • 6 grudnia 2018
  • Brak komentarzy
  • Ola

Wewnątrz wrze, a nawet się pali, czasem zalewa ją powódź łez, a zdarza się, że ze szczęścia mogłaby nawet wybuchnąć – nasza dusza znosi wiele, odporna jest jak nic innego. Przez lata radzi sobie ze wszystkimi rodzajami żywiołów, jakie mogłyby nią zawładnąć. Choć jest tak twarda i silna, to nie wszystko znosi najlepiej – szczególnie gdy te emocje gromadzą się wewnątrz, tworząc bolesny ciężar nie do uniesienia. By pozwolić jej przetrwać, musimy dać im upust. Zdarza się, że ona wręcz domaga się, by wypuścić je w końcu na wolność.

W szczęściu najchętniej wykrzyczelibyśmy całemu światu, jak nam jest dobrze, gdy jednak to smutek, boimy się go okazać. Tak jakby jego odczuwanie było słabością, a ujawnienie go światu jakby odkryciem cząstki siebie.

Nawet w złości, o wiele lepiej dać jej się wyzwolić, niż zablokować ją wewnątrz, gdzie ta tylko nasila się i wrze, niosąc za sobą gorsze skutki, gdy w ostateczności nie da się jej powstrzymać.

Uczucie jednak, czy złe, czy dobre, to nadal uczucie i są momenty, kiedy wręcz trzeba przestać tłumić je w sobie, by odczuć ulgę, niezależnie, czy dla kogoś będzie to uznawane za coś złego, czy słabość.

W końcu jesteśmy ludźmi i czujemy, i o ile są to emocje uzasadnione, nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że śmiejemy się, ale również zalewamy się łzami czy kipimy ze złości.

Podziel się
Menu
  • Start
  • O mnie
  • Kontakt
Archiwum
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Czerwiec 2018
  • Maj 2018
  • Kwiecień 2018
  • Marzec 2018
  • Luty 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Czerwiec 2017

Input your search keywords and press Enter.