Zdarza nam się patrzeć na innych z zazdrością. Obserwujemy ich życie i porównujemy do swojego, doszukując się kolejnych wad i niepowodzeń. Porównujemy wygląd, charakter i rzeczy materialne – i zawsze przegrywamy. W naszych oczach inni mają lepiej i więcej. W tej walce to nam ciągle czegoś brakuje. Jednak jak to się mówi – trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie chodnika.
To, co widzimy u innych to tylko mała część ich życia. Może wydawać się bajkowe – mogą mieć wszystko, a jednocześnie nic. Każdy z nas ma gorsze chwile i smutki. Nie ma idealnych ludzi, ani idealnego życia.
Nawet najpiękniejsza bajka może mieć drugie, ciemniejsze dno.
Zatem jak nie zazdrościć innym?
Jest to trudne, bo zazdrość to naturalna emocja u człowieka. Każdy chce osiągnąć jak najwięcej, a widząc to, czego zawsze pragnęliśmy u innych, odczuwamy rozczarowanie. Wtedy potrzebna jest doza racjonalnego podejścia i obiektywnej oceny. Nie wszystko, co widzimy na zewnątrz i w mediach społecznościowych musi być odzwierciedleniem rzeczywistości. Bardzo często nim nie jest. Zazdrość najczęściej nie wynika z tego, że inni mają lepiej, a z tego, że to my mamy niskie poczucie wartości i nie potrafimy docenić tego, co mamy. Aby zrozumieć zazdrość i wydobyć z niej to, co najlepsze, musimy podejść do niej racjonalnie.
Uczucie te same w sobie nie jest złe. Złe jest to, do czego ja wykorzystujemy. Jeśli przez nią traktujemy się gorzej i spada nasze poczucie wartości, nie powinniśmy jej w sobie trzymać, a tym bardziej pielęgnować.
Możemy za to potraktować ją jako motywację. Nie powód do złości, a powód do rozwoju. Niech dobre życie innych będzie motywacją, która sprawi że i nasze będzie lepsze!
W racjonalnym